No, może porównanie nieco na wyrost, ale jednak coś w tym jest. Ojciec naszego bohatera sprzedaje ziemię bogatemu baronowi. Chyba nie umie czytać i pisać (podpisuje się X’em, nie czyta umowy) i ufa notariuszowi, że sprzedaje tylko część ziemi, na której nie stoi jego chałupa. Ale oczywiście zrobili go w ch*ja. Kiedy...
więcej