Nie rozumiem tych hejtów.
De Niro idealnie pasował do roli dziadka.
Abstrachuj od wypowiedzi poniżej na filmie można boki zrywać. :D
Dwa razy napisałeś ten sam wyraz z błędem, chyba za dużo Abstrachujów się naoglądałeś.
Boki zrywac? Ten film byl tak niesmieszny, ze az zenujacy. Az szkoda mi bylo tych wszystkich aktorow, chyba nie do konca wiedzieli w co sie pakuja.
Zgadzam się. Śmieszą mnie te wszystkie gorzkie żale malkontentów dla których De Niro się "skończył". W tym wieku jedni grają króla Leara w teatrze a inni w golfa. Jedni oglądają wystawy w muzeach a inni rozebrane laski na imprezkach. Każdemu według potrzeb. Nie nam konsumentom popkultury oceniać co jest dla kogo dobre. A Bob to GOŚĆ co osiągną wszystko i nie musi nic i nikomu już udowadniać i robi to co chce.
De Niro zagrał dobrze co nie zmienia faktu iż film jest denny, żenujący i głupi. A miał być śmieszny. Nawet takie nazwisko go nie ratuje.
Gdy aktor poważany jak De Niro osiągnie pewien wiek powinien zadbać o swoją spuściznę.
Przecież ma „nosa” do doboru filmów, w których zagrał i które uczyniły go wielkim. Może stracił „nosa”, a może po prosty ma długi i musi zarabiać bez względy na poziom scenariusza.
Tylko on wie czemu zagrał w tej durnocie.
Polecam krótki metraż Ellis (2015) w reżyserii JR (jest na youtubie) to się przekonasz czy stracił nosa.
.
Abstrachuj,abstrachuj film nie byl smieszny,ale z Twojej wypowiedzi mozna boki zrywac
Dzięki za poprawienie humoru!:-) Proponuję, żebyś ten tekst wysłał do jakichś stand-upowców - z pewnością zrobią z niego użytek i dopiero będą jaja.
sądząc po tekście to 82 w twojej ksywie to liczba IQ a nie rocznik, bo nikt w tym wieku nie jebie takimi sucharami.
Kolego czy ten post dotyczy Ciebie? Twoje iq to pseudo wymysł, który nie sprawdzają sie naturze... oceniać to sobie możesz siebie, napisałem ostro bo kinematografia leci na pysk, nie bawem będzie w kinie pedofilia!
Widać lubisz typ humoru, którego kanwą są zboczone teksty o wykonywaniu różnych czynności seksualnych. Ja szczerze mówiąc nie znalazłem w tej produkcji nic godnego uwagi.
Momentami faktycznie pojechali po bandzie, zrobiło się niesmacznie czy wulgarnie.
Ale z drugiej strony żarty, na takim poziomie, na jakim miały być - taki rodzaj komedii.
Niestety fabuła b. cienka.
Tłumaczenie w polskiej wersji daje radę:
Co by podrażnić malkontentów :)
Autopochwa, srom na kółkach, chlapnąć mintaja, fiustyka itd.
"tylko nie zbocz na Brokeback mountain", waginobójca i pytogniot
90% dowcipów dotyczyło homoseksualizmu i pedofilii a ty zrywałeś boki. Przekaż rodzicom wyrazy współczucia.
Sam film niezbyt mnie zachwycił. Jednak nic nie mam do roli De Niro, a nawet całkowicie cie popieram. Zagrał doskonale.
Dobrze było :) Ja tez sie dawno tak nie usmiałam-niektore teksty bezcenne. De Niro zagrał zwyro dziadka i gitaśnie mu to wyszło ;)
Trzeba lubic tego typu dowcip. Ja lubie, usmialem sie zdrowo. De Niro swietny, dla mnie "klecznik" za te kreacje. Trzeba byc wybitnym aktorem zeby zagrac takiego dziadka.
Dla mnie ten film był po prostu wulgarny i niesmaczny. Morał taki: jeśli chcesz być cool, musisz zażywać narkotyki, upijać się do nieprzytomności, uprawiać seks z każdym na kogo masz ochotę, kłamać, malować ludziom penisy na twarzy, bić się, oglądać pornosy, a przede wszystkim mieć wybitny repertuar obrzydliwych erotycznych żarcików na poziomie czwartoklasisty, z masturbacją przy ludziach włącznie. Czułam raczej obrzydzenie, a nie rozbawienie. A inne komedie z DeNiro lubię, nawet te dość proste, jak seria o Fockersach.