Uwielbiam Phoenixa i ta jego kreacja to prawdziwa perełka. Facet, który spojrzeniem, gestem potrafi oddać tak wiele.
Historia bardzo oszczędna w przekazie, obrazie, dialogu. Wszystko dzieje się jak gdyby między wierszami. Historia o namiętności, pożądaniu, poszukiwaniu prawdziwej miłości, zrozumienia. O próbach budowania związku, ale i samego siebie. Rozterka między uniesieniem, a ustatkowaniem. Och, jakie to było dobre, i smaczne, i niepokojące :)