Po 13 godzinach snu się jest bardziej zmęczonym niż po 7.
Cóż, to wymagające kino, nie do sniadania.
do śniadania jest niebezpieczne bo jak się przyśnie a to z Bergmanem pewne to można się oparzyć kawą albo nadziac na widelec, posiłki więc odpadają.
Masz zapewne wysoce wysublimowany gust, nieprawdaż? Ale już darując sobie złośliwości, to taka "Siódma pieczęć" jest moim zdaniem całkiem angażująca.
Nie stawiaj Lyncha obok Bergmana, bo to kosmiczna obraza dla Lyncha. Bergman to przereklamowane gówno dla pseudointelektualistów i do tego nazista mitoman. Poza ostatnimi dwoma FAKTAMI, no zdanie jest jak dupa, każdy ma własną, jak się komuś jego filmy podobają, niech sobie ogląda, tylko niech nie dopisuje do tego potrzeby posiadania IQ powyżej 130 minimum, bo to jest akurat jedna, wielka gówno prawda. Poza tym, niech każdy robi co chce. (no chyba, że porównujesz Lyncha do tej kreatury, wtedy automatycznie coś we mnie wybucha). Bez urazy.
Pozdrawiam.