Niezwykle przykro mi było gdy w Ostatniej Krucjacie grany przez niego Vogel zginął. Michael Byrne dodał mu dużo ciepła mimo iż ten tak naprawdę był straszliwym faszystą.
Świetnie się wcielił w bylego agenta KGB i doradcę prezydenta Suma wszystkich strachów.
Tak żegnają się Niemcy heheh :) Dobra rola :)