Wreszcie dobra adaptacja opowieści wigilijnej a nie kolejna bajka dla dzieci. Mroczny klimat i brak sztucznej radości, oby więcej takich produkcji. Szanuję twórców za poświęcenie przeszłości ponad całego odcinka, bo to ona ukształtowała bohatera. Niestety obsada pewnych ról to typowa współczesna różnorodność, która nie pasuje do tamtych lat.
Bawi mnie to, że jesteście w stanie przyjąć istnienie podróżujących w czasie duchów, ale już mieszane małżeństwo, to nie bo NIEREALISTYCZNE.
Może dlatego, że podróżujące w czasie duch są bardziej rzeczywiste niż urzędnik mający za żonę murzynkę w tamtych latach.