Najbardziej przypadli mi do gustu Bingley, Collins i oczywiście Darcy.
Jednak zawiodłam się trochę na rodzinie Bennetów. W Pani Bennet, Lidii, Kitty i Mary nie dostrzegłam postaci z książki. Odebrano im ich charaktery, głupote i pustote tych postaci. O wiele bardziej podobają mi się one w wersji ,,Dumy i uprzedzenia" z 95 i 2005 roku. Ale ogólnie świetny serial. Z chęcią tak jak Amanda przeszłabym do tamtego świata. Szkoda, że się nie da...