Oczywiście zgadzam się, że ekranizacja z Firthem i Ehle była do tej pory najlepsza i wątpię czy cokolwiek ją pobije, ale nie zapominaj, że nową, kinową produkcję robią Brytyjczycy - NIE AMERYKANIE. Zatem nie ma co się jeszcze załamywać, zobaczymy co z tego wyjdzie.

Pozdrawiam!

Cóż...Mansfield Park sprzed kilku lat w reżyserii Rozemy też jest produkcją brytyjska i prawdziwą zbrodnia, jeśli chodzi o ekranizacje prozy Austen. W kilku miejscach pod stroną poświęconą MP na Filmwebie wypowiedziłam się juz na temat tej profanacji ;-) Jeśli chodzi o filmy według powieści mojej ukochanej powieściopisarki to jestem bardzo wymagajaca. Widziałam aktora, który ma grać rolę pana Darcy'ego, w filmie Rachunek sumienia ( The Reckoning ), ma interesujący głos, jest wysokim brunetem - moze coś z tego będzie. Do Keiry nic nie mam, ale niestety nie pasuje mi do roli Elizabeth. Obawiam się tylko, ze w filmie dostaniemy historę okrojoną - trudno bedzie zmieścić wszystkie wątki w dwóch godzinach. Obym się myliła. Oczywiście, ze pójdę do kina - choćby po to, żeby potem bez końca dyskutowac o wadach i zaletach filmu.:-) Czekam teraz na Vanity Fair według powieści Thackereya w reżyserii Miry Nair. Ciekawa jestem efektu, tymczasem jednak nie wiadomo nawet, kiedy ten film wejdzie an polskie ekrany.

Brak w mojej wczesniejszej wypowiedzi podpisu. Przepraszam :-)